czwartek, 4 listopada 2010

Nowy dzień w klasie 4 listopad 2010 czwartek

Zadzwonił głośny dzwonek. Zaczęły się krzyki z wszystkich stron korytarza.
- Aaaaaaa! Aaaaaooo!- Każdy każdemu krzyczał do ucha nie wiem czemu. Zawsze takie hałasy. Ja tego nie lubię! Gdy pani wpuściła nas do klasy każdy zostawiaj otwarte drzwi by weszła następna osoba, następna i następna, a ostatnia zamyka lekko drzwi. Zaczyna się to, bez czego się nie obejdzie: głośne wypakowywanie, szemranie ciągle czymś, pogaduchy, krzyki.
- Weronaa! Gdzie jesteś? A tu jesteś:) Wczoraj robiłem popisowy numer przed kolegami rowerem i się przewróciłem- Staję Kacper na krześle i opowiada. Ale szybko schodzi by pani nie zauważyła.
- Zebranie Super Yorków!- Krzyczę nawet ja, ale trochę ciszej od innych. Ciągle cały czas coś ktoś krzyczy i głośno mówi. Nawet w tym czasie zdarzają się bijatyki i inne nie porozumienia. Czasami niektórzy wchodzą do klasy z płaczem. Nagle ktoś krzyczy żeby podeszli do okna, bo jakiś pan zaparkował na miejscu na którym nie można było parkować. Wszyscy podchodzą zaciekawieni( oprócz mnie) i znowu krzyki i gadanina. BUM, BUM, BUM! Odwróciliśmy się w stronę biurka z przerażeniem. Pani znowu stuka swoją wielką liniką o biurko. Kiedyś tak stukała aż pękła na pół, a odłamki fruwały po klasie.
- Siadać!- Woła. Nie działa to krzyczy: -
Cisza, siadać, bo zeszyty kontaktów zbiorę!- I każdy siada, choć słychać jeszcze szepty i szemranie. 
- Wstać! Ręce do góry! Siadać! Opuścić ręce! Cisza! O właśnie i tak ma być cicho chociaż przez minutę- To nasze codzienne ''ćwiczenie'' od którego się uspokajamy. Pani oddycha z ulgą. Wreszcie cicho. Jej sposób znowu ją uratował...[...] Pani zaczęła nam czytać życiorys Andersena, a najważniejsze info zapisywaliśmy w zeszycie. Niedługo konkurs PRZYMUSOWY dla wszystkich klas 3. W końcu musimy coś wiedzieć o swoim patronie szkoły. Na początku będzie test o Andersenie w klasie, a jak ktoś wszystko, ładnie dobrze napiszę to będzie taki oficjalny na sali gimnastycznej. Atrakcyjne nagrody do wygrania! Ja nie mam tego w głowie i raczej mi nie zależy. Dziś też dostałam takie oceny:
4- Matematyka:/ Nie jestem w niej dobra, ale polski to specjalność, aż pani chwali:)
5-ortografia. Nigdy nie dostaję 5 z ortografii, zawsze 6, ale 2 razy się pomyliłam:( I love orto
6- gramatyka. Nic nie może być prostszego! I love grama
6- wiedza o środowisku. ;D ha ha. Nawet to całkiem lubię, ale nie do końca.
6 bravo- 29 dyktand razem z tamtego roku i tego roku. I tylko 5 piątek z całego tamtego roku w dyktandach, a w tym roku żadnej 5;). I love dykt.
A jak szłam na religię z koleżanką Weroniką to zauważyła PAPIEROSA W SZKOLE rzuconego na schody! Nigdy tego nie spotkałam, jak tak można?! Czy nie widzą zakazów palenia?!

1 komentarz:

  1. żal już ci wierzę że masz takie oceny. w 3 klasie nawet nie ma WOS (wiedza o społeczeństwie, środowisku) i tylko się chwalisz, że masz takie oceny. zresztą w 3 klasie nie ma ocen 5, 6 itd. są tylko opisowe!

    OdpowiedzUsuń